Złocenie nimbu

Złoto

Złocenie nimbu będę wykonywać metodą, której efekt, myślę, że zadowoli początkującego ikonografa, ale również i zaawansowanego. Nimby będę złocić złotem 23 karat żółte ciemne. Złoto na ikonach, ale również w sztuce sakralnej symbolizuje Boskie przedwieczne światło, Boską obecność. Symbolika ta wskazuje, że złoto na ikonie nie jest wykorzystywane jedynie jako ozdoba, czy dekoracja, ale wyraża przedwieczne Światło – Boga. Bóg, który jest Stwórcą świata, wypełnia i przemienia go swoją obecnością. Dlatego też, złoto na ikonie symbolizuje obecność Boga, natomiast pigmenty określają stworzoną harmonię. Widać ogromną różnicę pomiędzy złotem (oznaczającym Stwórcę), które jest metalem a pigmentami (stworzenie) pochodzącymi z ziemi i skał, ale jednak istnieje między nimi ścisłe powiązanie.

Ozłocona ikona nadaje wyrazistości i głębi kolorystyce pigmentów. Bez wątpienia światło istnieje bez pigmentów, natomiast pigment nie nabierze swojej barwy bez światła. Dlatego też, pomimo istotnych różnic między Stwórcą a stworzeniem, jest między nimi bliskość i łączność. Bo przecież żyjemy w Bogu, a Bóg żyje w tych, którzy Go miłują. Najczęściej złotem pokrywa się tło ikony, nimby, ale również linie asystów na szatach, budynkach czy drzewach. Należy zatem pamiętać, że złote tło nie oznacza tylko dekoracji, ale przestrzeń duchową i wszechobecność Boga. Złoto na aureoli (nimbie) oddaje niestworzone światło pochodzące z wnętrza osoby świętej, która napełniona jest Duchem Świętym.

Przygotowanie do złocenia

Złocenie nimbu będę wykonywać metodą, która nie daje tak pięknych efektów jak złocenie na pulment. Może w przyszłości nabędę tą umiejętność, więc na pewno się nią podzielę na blogu. Teraz pozostaje mi tylko opowiedzieć o metodzie, która jest dużo prostsza, ale początkującego ikonografa może również zadowolić jej efekt.

W pierwszej kolejności jeszcze przed rozpoczęciem złocenia, ostrym rysikiem robię obrys całego nimbu. Ułatwi to później oczyszczenie nimbu ze złota, oraz wyznaczy jego granicę. Oczywiście, można również pominąć tą czynność. Przygotowanie do złocenia nimbu rozpoczynam od pokrycia powierzchni kilkunastoma warstwami szelaku. Nigdy nie liczę ile powinno być tych warstw, z pewnością będzie ich ponad dziesięć, generalnie chodzi o to, aby powierzchnia była bardzo gładka, bez zniekształceń, bez nierówności. Załóżmy, że podczas kładzenia szelaku, pociągniemy pędzlem po powierzchni, która jeszcze nie wyschła i pozostaną ślady po pędzlu, wtedy należy przeszlifować powierzchnię papierem ściernym najdrobniejszym np 600. Osobiście robię zawsze tak, że kładę około 10 – 12 warstw szelaku, po czym jak wyschnie ostatnia warstwa, całość szlifuję papierem ściernym, przecieram ściereczką, aby na powierzchni nie było drobinek przetarcia i po chwili znowu nanoszę 1 – 2 warstwy szelaku. Oczywiście czekam, aż każda warstwa dobrze wyschnie. Musi być bardzo gładko, jeśli nie jest ponawiam czynność z papierem ściernym i szelakiem, aż do osiągnięcia oczekiwanego rezultatu. Jeśli powierzchnia nie będzie dość gładka, wszystko będzie widoczne na położonym złocie.  W związku z czym, jest to czynność kluczowa w tej metodzie.

Złocenie nimbu

Złocenie nimbu rozpoczynam od przygotowania roztworu, który położę na przygotowaną wcześniej powierzchnię nimbu. W naczyniu rozcieńczam Instacoll (akrylowy klej do płatków złota) z wodą destylowaną, lub przestudzoną wodą przegotowaną w proporcji 1/1. Następnie, delikatnym muśnięciem pędzla nanoszę przygotowany płyn na obszar nimbu, używam do tego płaskiego pędzla. Teraz czekam, aż powierzchnia wyschnie, najczęściej wystarczy 15 minut. Po tym czasie nakładam drugą warstwę rozcieńczonego Instacollu i ponownie czekam 15 minut. Teraz mogę przejść do kładzenia płatków złota. W tym celu używam złoto płatkowe transferowe, które przylega lekko do powierzchni bibułki i w związku z tym można je brać w palce i dowolnie przycinać nożyczkami. Tak więc trzymając w palcach za bibułkę płatek złota, przykładam do nimbu i delikatnie palcem wcieram przez bibułkę, aby złoto nabrało blasku. Można również przetrzeć ściereczką z irchy, ale bardzo delikatnie, aby nie zetrzeć złota. Kolejnym krokiem jest zabezpieczenie pozłoty.

Zabezpieczenie pozłoty

Zabezpieczenie pozłoty wykonuję najwcześniej w kolejnym dniu po złoceniu. Dlatego też po ozłoceniu, odkładam ikonę w bezpiecznym miejscu, aby złocona powierzchnia nie uległa zarysowaniu lub uszkodzeniu. Do zabezpieczenia pozłoty w tym przypadku zastosuję werniks ketonowy Lustrina Varnish. Jest to werniks na bazie żywicy ketonowej i alkoholu. Werniks ten można stosować do zabezpieczania złota, srebra, szlagmetalu, jest jednolity, niemal transparentny i nie żółknący o wysokim połysku. Nakładam werniks płaskim pędzlem, delikatnie muskając powierzchnię nimbu. Czekam, aż wyschnie jedna warstwa i nakładam drugą, można nałożyć jeszcze trzecią warstwę po całkowitym wyschnięciu poprzedniej.

Efekt złocenia nimbu jest zadowalający i myślę, że osoba zaczynająca złocić złotem będzie zadowolona z efektów swojej pracy. A może znacie inne metody nakładania złota, którymi chcielibyście się podzielić? Napiszcie proszę w komentarzach, bardzo chętnie je poznam.

Możesz również polubić

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments